Rejsy z Ibizy na Formenterę odbywają się codziennie. Promy odpływają z portu głównego portu na Ibizie i kierują się do portu La Savina na Formenterze. Port na Ibizie jest zlokalizowany w pobliżu Starego Miasta, a od lotniska dzieli go 10 minut jazdy samochodem. Jakim promem najlepiej podróżować z Ibizy do Formenterę?
W największych estońskich miastach działa system komunikacji miejskiej – najlepiej rozwinięty i najbardziej przydatny jest w stołecznym Tallinnie. W kraju działa dobrze rozwinięty system komunikacji autobusowej oraz rozwija się system komunikacji pociągowej. Podpowiadamy jak poruszać się w estońskich miastach i przemieszczać się między miastami. W miastach Spośród estońskich miast najbardziej potrzebny, a więc także najbardziej rozwinięty jest transport publiczny w stołecznym Tallinnie. Transport publiczny w Tallinnie obsługiwany jest przez autobusy, trolejbusy i tramwaje. W stolicy działają 72 linie autobusowe z liniami wariantowymi o numerach od 1A do 73 (linie wariantowe mają zwykle dopisaną literę przy numerze linii), 4 linie trolejbusowe (1, 3, 4, 5) oraz 4 linie tramwajowe (1-4). Podróż po Estonii najczęściej zaczyna się na lotnisku im. Lennarta Meriego w Tallinnie, na dworcu autobusowym lub w porcie promowym. Lotnisko tallińskie położone jest stosunkowo blisko centrum miasta, bo to dystans zaledwie ok. 3 kilometrów. Z lotniska do centrum dojechać można tramwajem nr 4 (najwygodniej) lub autobusem nr 2 (autobusy nr 49 i 65 jadą do Viimsi i na Lasnamäe). Autobusy o numerach trzycyfrowych to publiczne i prywatne połączenia regionalne. Z dworca autobusowego (Tallinna bussijaam) do centrum jest jeszcze bliżej – to tylko ok. 1 kilometr. Z dworca do centrum można dojechać na przykład autobusem nr 54 lub tramwajem nr 2 (z Tartu mnt). Port pasażerski (promowy) położony jest właściwie w samym centrum. Tallinn znany jest z bezpłatnego transportu. Należy jednak pamiętać, że bezpłatny transport przysługuje tylko zarejestrowanym mieszkańcom miasta. Turyści zobowiązani są do zakupu biletów. Dostępne są bilety jednorazowe, godzinne, jednodniowe, trzydniowe i pięciodniowe oraz okresowe czy bilet na połączenia miejskie i regionalne. Bilety można kupować u kierowców i konduktorów, przez Internet oraz w miejscach wymienionych na stronie transportu publicznego. Bilet kupowany u kierowcy kosztuje 2 euro. Bilet kupiony online (QR) kosztuje 1 euro. Mapa, rozkłady i szczegółowe informacje o połączeniach w Tallinnie dostępne są na stronie: W granicach Tallinna jest kilkanaście przystanków kolei regionalnej – w regionie Haarju funkcjonują 2 główne linie z rozgałęzieniami, razem 6 połączeń. W granicach miasta koleją można dojechać z dworca kolejowego (Balti jaam) na Mustamäe i na Lasnamäe. W granicach Tallinna leży wyspa Aegna. Na tę wyspę dopłynąć w okresie letnim dopłynąć można promem z Portu Rybnego (Kalasadam). W Tallinnie dostępne są rowery miejskie. Mapę stacji i ceny wynajmu znaleźć można na stronie: Poza Tallinnem Oprócz Tallinna komunikacja miejska działa w 8 mniejszych miastach: w Tartu i Parnawie oraz Kohtla-Järve, Kuressaare, Narwie, Rakvere, Sillamäe i Viljandi. W dwóch pierwszych komunikacja jest najlepiej rozwinięta, najskromniejszą ofertę ma Sillamäe, gdzie funkcjonuje jedna linia miejska. W Tartu działa 31 linii. Dworzec autobusowy znajduje się w pobliżu centrum. Dalej od centrum znajduje się dworzec kolejowy i Estońskie Muzeum Narodowe. Cena biletu jednorazowego zakupionego u kierowcy to 1,50 euro. Dostępne są bilety godzinne, jednodniowe, 10-dniowe i okresowe. Bilety godzinne i okresowe można zakupić przy pomocy karty doładowanej o odpowiednio wyższą kwotą. Informacje o komunikacji publicznej w Tartu dostępne są na stronie: W Tartu przygotowywany jest system roweru miejskiego, który ma ruszyć w czerwcu 2019 r. W Parnawie działa 28 linii autobusowych. Dworzec autobusowy znajduje się w centrum. Bilet godzinny kosztuje 2 euro (mieszkańcy miasta płacą 1 euro), dniowy 5 euro (3 euro). Dostępne są także bilety 5- i 30-dniowe. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie miasta: W pozostałych miastach bilety jednorazowe kosztują zwykle ok. 1 euro. Połączenia w pozostałych miastach znajdziemy na stronie: Taksówki, Bolt i Uber W Haapsalu, Jõhvi, Kohtla-Järve, Kuressaare, Narva, Pärnu, Rakvere, Tallinn, Tartu, Viljandi działa Bolt (wcześniej pod nazwą Taxify), czyli estoński odpowiednik Ubera. Uber dostępny jest w Tallinnie. Bolt jest zdecydowanie bardziej popularny od amerykańskiego konkurenta – firma ta wywodzi się z Estonii. Z usług tej firmy skorzystamy przy pomocy tej samej aplikacji co w Polsce. Koszt większości połączeń między najważniejszymi atrakcjami Tallinna czy Tartu oraz z dworców czy lotniska do centrów miast kosztuje ok. 3-5 euro. W największych miastach działają także firmy taksówkarskie – można je złapać w pobliżu dworców, na lotniskach i w ścisłych centrach miast. Ceny są zbliżone do cen Bolta i Ubera lub nieco wyższe. Między miastami Po Estonii można podróżować autobusami, pociągami, promami i samolotami. Połączenia autobusowe pozwalają podróżować tak pomiędzy największymi miastami w kraju, jak też dojechać z lokalnych centrów komunikacyjnych do nawet najmniejszych miejscowości w regionach. W komunikacji pomiędzy największymi miastami działa kilka firm prywatnych, które oferują połączenia w różnych cenach, w zależności od standardu autobusu, szybkości i godziny odjazdu. Koszt połączenia autobusowego to zwykle kilka-kilkanaście euro. W przypadku najpopularniejszego połączenia Tallinn-Tartu ceny wahają się w przedziale 6-10 euro. Bilety można zakupić przez Internet, na dworcach oraz u kierowców (jeśli wsiadamy na dworcu to u kierowcy bilet można zakupić na kilka minut przed odjazdem). Plany połączeń autobusowych oraz ceny dostępne są na stronach: (połączenia międzymiastowe, możliwość zakupu biletu) oraz (połączenia międzymiastowe, regionalne i miejskie). Drugim sposobem na podróż międzymiastową jest kolej, która w ostatnich latach jest systematycznie modernizowana. Linie ogólnokrajowe to połączenie z Tallinna do Tartu i dalej do Valgi lub Koiduli, połączenie z Tallinna do Narwy oraz z Tallinna do Viljandi. W regionie Harju, w którym położony jest Tallinn działa także kolej regionalna (właściwie tworzy jeden system z koleją ogólnokrajową), na którą składają się 2 główne linie z rozgałęzieniami, razem 6 połączeń. Oprócz połączeń, które pokrywają się z trasami ogólnokrajowymi można podróżować do Paldiski i Riisipere. Koszt połączenia to od kilku do kilkunastu euro w zależności od odległości. W przypadku najbardziej popularnej trasy Tallinn-Tartu koszt biletów to ok. 9-10 euro. Wszystkie linie w kraju obsługiwane są przez nowy tabor, który nawet na najdłuższych liniach międzymiastowych przypomina pociągi kolei podmiejskiej. We wszystkich pociągach i na wszystkich liniach można zakupić bilety od konduktora (możliwość płatności kartą). Bilety można także zakupić przez Internet oraz na dworcach. Plany połączeń i ceny sprawdzić można na stronie Na wyspy Ponieważ Estonia ma w swoich granicach wyspy, na które nie można przedostać się mostami, podróżując na nie musimy skorzystać z połączeń lotniczych lub promowych. Dostępne są dwa połączenia lotnicze w granicach Estonii: z Tallinna do Kuressaare (Sarema) oraz z Tallinna do Kärdla (Hiuma). Połączenia obsługuje Saartelennuliinid (Transaviabaltika; Loty trwają 30-40 minut. Ceny biletów w jedną stronę zaczynają się od 25 euro. W Estonii działa kilka stałych połączeń promowych. Najważniejsze to połączenia pomiędzy stałym lądem a Muhu i Saremą (Virtsu-Kuivastu; pomiędzy Muhu i Saremą jest grobla, którą biegnie droga) oraz pomiędzy stałym lądem a Hiumą (Rohuküla-Heltermaa) obsługuje firma TS Laevad. Ceny biletów to ok. 3-3,5 euro za osobę, a w przypadku samochodu to 8-10 euro. Rozkład połączeń i ceny biletów dla obu linii dostępne są na stronie Połączenia promowe na mniejsze wyspy obsługuje firma Kihnu Veeted. Z tą firmą dopłynąć można z Parnawy na Kihnu i Ruhnu (Ringsu), z Munalaid na Kihnu i Ruhnu (Ringsu), z Roomassaare (Kuressaare) na Ruhnu (Ringsu), z Triigi do Sõru (a więc z Saremy na Hiumę), z Ruhuküla na Vormsi (Sviby), z Tallinna na Aegnę, z Leppneeme na Prangli (Kelnase) oraz na Jeziorze Pejpus – z Laaksaare na wysepkę Piirisaar. Ceny biletów to zwykle kilka euro, na najdłuższe odległości 10 euro. Na prom można zabrać rower (dodatkowo płatne). Wiele z połączeń działa tylko w okresie letnim (zwykle od maja do września). Plan połączeń oraz ceny biletów można sprawdzić na Na inne mniejsze wyspy można dopłynąć mniejszymi prywatnymi (należącymi np. do specjalistycznych biur podróży) promami lub łodziami. Na znajdującą się w pobliżu Tallinna Naissaar dopłyniemy promem „Monica” ( Podróżowanie samochodem Po przylocie do Estonii można przesiąść się do wynajętego samochodu. W kraju działają wszystkie największe międzynarodowe wypożyczalnie samochodów. Wypożyczalnie mają swoje biura w budynku portu lotniczego w Tallinnie. Biura wypożyczalni znajdują się także w pasażerskim porcie promowym w Tallinnie. Planując wypożyczenie samochodu można wybrać ofertę mniejszych wypożyczalni lokalnych (dopytać o nie można w punktach informacji turystycznej, w biurach podróży lub poszukać w Internecie) – zwykle ich oferta jest dużo bardziej atrakcyjna cenowo. Podróż z Polski do Estonii własnym samochodem to jeden cały dzień, ale daje to możliwość dotarcia do wielu atrakcji na prowincji. Polskie prawo jazdy jest dokumentem uprawniającym do kierowania samochodem także w Estonii. Podróżując po kraju należy pamiętać o przestrzeganiu prawa – w terenie zabudowanym limit prędkości to 50 km/h, na drogach ekspresowych to 90 km/h, a od niedawna na niektórych odcinkach można rozwijać prędkość do 110 km/h. Estońska policja jest restrykcyjna, a stawki mandatów są wysokie. Parkowanie w centrach największych miast jest płatne. Za parkowanie można zapłacić mobilnie. Lokalizacje parkingów oraz szczegółowe informacje znaleźć można na stronie Zdjęcie tytułowe: Dworzec kolejowy w Tallinnie. Zdj. Piotr Rokita / Flickr / CC.
Ceny uzależnione od dostępności. Opłata dodatkowa za rezerwację telefoniczną. Obowiązuje regulamin. Odwiedź Norwegię z DFDS i zaznaj prawdziwego wypoczynku, który zacznie się już od chwili wejścia na pokład naszego promu kursującego między Kopenhagą a Oslo! Dowiedz się wszystkiego, co musisz wiedzieć, i zarezerwuj bilet tutaj.
konto usunięte Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Estonia posiada bardzo liczne połączenia promowe z Finlandią. Między stolicą Estonii- Tallinem, a stolicą Finlandii- Helsinkami jest ok. 80 km przez Zatokę Fińską (Helsinki leżą nieco na wschód od Tallina). Jak wskazują statystyki, Estonia w ciągu roku odwiedzana jest przez tylu Finów, że gdyby przyjechali jednego dnia to byłoby ich cztery razy więcej niż Estończyków. Estonia jest najbliższym kulturowo krajem dla Finlandii, etnicznie i językowo Finowie i Estończycy to najbliżsi krewni, historia krajów także jest bardzo podobna, obydwa kraje są w Unii Europejskiej, ale Estonia (kraj należący niegdyś do ZSRR) jest w wyniku tej okupacji sowieckiej, mniej zamożny niż Finlandia, więc też i ceny są niższe niż w Finlandii, przyciąga to więc wielu Finów. Przed wojną Estonia była krajem bogatszym niż Finlandia, dziś jest bogatsza od Polski, ale biedniejsza niż Finlandia (w PKB/osobę). Estońskie promy linii TALLINK (KLIKNIJ ABY POWIĘKSZYĆ): SPA wewnątrz promu: OPRÓCZ NICH TALLINNK POSIADA WIELE INNYCH PROMÓW Hotel przewoźnika w Tallinie: Terminal w Tallinnie: Tomasz Kowalski edytował(a) ten post dnia o godzinie 23:14 Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Finowie głównie "pływają" do Talina ze względu na ceny alkoholu na promie, właściwie większość z nich z nie schodzi na ląd (bo nie jest w stanie), w Helsinkach pracownicy portu "pomgają wysiadać" z Finom na stacji docelowej. Cześć/Terve, Iwona konto usunięte Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Bardzo wielu Finów spędza czas w Tallińskich pubach, przecież nawet powstał Heliport w Tallinie dla Finów, port helikopterów. Kupują duże ilości alkoholu w Estonii. Osobiście uważam Tallinn za ładniejsze, nowocześniejsze i ciekawsze miasto niż Helsinki. Właściwie Tallin wygląda na zamożniejsze miasto niż Helsinki. Stara zabudowa Tallina ma klimat niemiecki i skandynawski, natomiast klimat zabudowy Helsinek jest rosyjski, bo to car Rosji przeniósł stolicę Finlandii do Helsinek i budynki były wzorowane na rosyjskich miastach. Pomnik cara w Helsinkach- w samym centrum, to jeszcze nic... W jednym z głównych miejsc Helsinek jest pomnik przedstawiający.... rosyjskie godło. Pomyślcie o czymś takim w centrum Warszawy:)Tomasz Kowalski edytował(a) ten post dnia o godzinie 14:04 konto usunięte Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Jest też tablica pamiątkowa opisująca ucieczkę ORP Orzeł z portu w Tallinie Oprócz Tallinka pływają także Viking Line, Silja Line (należy do Tallinka) oraz Eckero Line. Helikoptery już nie latają - firma zbankrutowała po katastrofie helikoptera w 2005 roku (wpadł do morza, nikt nie ocalał)Marcin C. edytował(a) ten post dnia o godzinie 00:52 konto usunięte Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. .Tomasz Kowalski edytował(a) ten post dnia o godzinie 10:03 konto usunięte Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Marcin C.: Jest też tablica pamiątkowa opisująca ucieczkę ORP Orzeł z portu w Tallinie Oprócz Tallinka pływają także Viking Line, Silja Line (należy do Tallinka) oraz Eckero Line. Helikoptery już nie latają - firma zbankrutowała po katastrofie helikoptera w 2005 roku (wpadł do morza, nikt nie ocalał) Tak, w Tallinie w Estonii jest tablica pamiątkowa o ucieczce ORP Orzeł w języku estońskim i polskim. Natomiast w Helsinkach w Finlandii jest pomnik cara Rosji w środku miasta i pomnik przedstawiający rosyjskie godło, też w centrum. Pomnik cara Rosji jest widoczny na awatarze tej grupy, przedstawia centrum Helsinek. W Finlandii jest inne podejście do panowania rosyjskiego niż w Polsce. Finlandia nigdy nie istniała wcześniej i Finowie byli od lat gnębieni przez Szwedów panujących tam, a gdy Finlandię przejęłą Rosja to Finom się poprawiło, np. wprowadzono język urzędowy fiński w Finlandii, po szwedzkim i rosyjskim. Polacy czuli się, że byli pod zaborami i robili powstania przeciw Rosji, natomiast Finowie byli wierni Rosji i walczyli za Cara, także przeciw Polakom- tłumili polskie powstania przeciw Rosji, walcząc w rosyjskiej armii. Pomnik przedstawiający rosyjskie godło w Heslinkach, w Finlandii: i pomnik cara Rosji też w Helsinkach: Najważniejsza ulica Helsinek nazwana jest też od imienia Cara Rosji- Aleksanterinkatu. Chodź ma to zupełnie inny (negatywny, przynajmniej wśród wielu Finów) wydźwięk, niż pomnik cara (który uważany jest w Finlandii za pozytywną postać), to jednak w Finlandii są też dwa pomniki Lenina, jednen w Turku, a drugi w Kotka (w Finlandii). Co ciekawe, mimo, że Estonia była w ZSRR, to nie ma już w niej żadnego pomnika Lenina, wszystkie zostały zlikwidowane, najpóźniej w Kowalski edytował(a) ten post dnia o godzinie 23:45 Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Zdjecia z informacja o spa wewnatrz promu sa calkowicie bledne (nie wiem skad dedukcja ze sa to z wewnatrz promu). W rezczywistosci zdjecia sa z Tallink Spa and Conference Hotel. konto usunięte Temat: Estońskie promy- głównie z linii Tallin- Helsinki. Poszperanie nie zmieni faktu, ze zdjecia zaprezentowane i podpisane jako"Spa wewnatrz promu" nie sa z promu, tylko z hotelu
Promy do Szwecji. Chcesz wiedzieć jaki prom do Szwecji wybrać? Wybierz jedną z dwóch tras do Szwecji: z Estonii lub z Litwy. Wyrusz z Litwy, korzystając z codziennej jednonocnej przeprawy z Kłajpedy do Karlshamn. Możesz też wybrać przeprawę promową z Paldiski w Estonii — realizujemy 7 kursów w tygodniu. Nasze wycieczki promem do
Podróżując do Estonii możemy skorzystać z bezpośrednich połączeń lotniczych i autokarowych. Planując podróż z przystankami na Litwie i Łotwie, możemy skorzystać z różnych przewoźników lotniczych, autokarowych i z pociągu. Ile potrwa i ile będzie kosztowała podróż samolotem, autokarem, pociągiem lub samochodem? Połączenia lotnicze do Estonii Lot to najszybszy i najwygodniejszy sposób podróży do Estonii. Obecnie PLL Lot oferują cztery pary połączeń dziennie pomiędzy Warszawa i Tallinnem. Z Warszawy (Okęcie) samoloty wylatują o 11:25, 14:40, 21:00, 22:45, z Tallinna o 6:10, 8:55, 14:45, 18:00. Przelot między Warszawa i Tallinem trwa ok. 1,5 godziny. Linia obsługiwana jest przez mniejsze samoloty Embraer. Ceny lotów w jedną stronę zaczynają się od 220 zł (w klasie ekonomicznej bez bagażu rejestrowanego), a więc minimalny koszt podróży w obie strony to 440 zł. PLL Lot regularnie oferuje bilety promocyjne (np. „Szalona środa”), dzięki czemu koszt podróży można obniżyć o kilkadziesiąt złotych. Lot w jedną stronę w klasie biznes to wydatek od ok. 850 zł, a więc w obie strony to 1700 zł. Do Estonii można dolecieć z Polski także z przesiadkami. Z wszystkich miast posiadających połączenie lotnicze można dolecieć do Estonii z przesiadką w Warszawie. Warto wspomnieć, że do Estonii można także polecieć z Air Baltic: łotewska linia lotnicza obsługuje dwa połączenia z Polski – z Warszawy i Gdańska. Przesiadając się w Rydze można z tych miast dolecieć do Tallinna w ciągu ok. 3,5-4 godzin. Ceny lotów z Polski w jedną stronę w Air Baltic zaczynają się od ok. 55 euro. Połączenia autokarowe do Estonii Połączenia autokarowe między Polską a Estonią są najtańszym, ale też czasochłonnym sposobem podróży. Obecnie jeden przewoźnik oferuje połączenia bezpośrednie pomiędzy Polską a Estonią, a dwóch z przesiadkami w Wilnie lub Rydze. Łączny czas podróży z Warszawy do Tallinna, w zależności od przewoźnika i przesiadek, to 16-20 godzin. Obecnie połączenia autokarowe z Polski przez Litwę i Łotwę do Estonii obsługują Eurobus/Biacomex (bilety tych przewoźników znajdują się także w ofercie Sindbad i Eurolines), łotewski Ecolines oraz estoński Lux Express. Połączeniami Eurobus/Biacomex dojedziemy bezpośrednio z Polski do Estonii – w Polsce autokar zatrzymuje się w Warszawie (Dworzec Zachodni, Dworzec Centralny), Białymstoku i Suwałkach; w Estonii w Parnawie i Tallinnie. Czas podróży z Warszawy do Tallinna to ok. 18 godzin. Ceny w jedną stronę u tego przewoźnika na trasie Warszawa-Tallinn zaczynają się od 115 zł. Lux Express oferuje połączenia z Polski do Estonii z przesiadką w Wilnie lub Kownie. W Polsce podróż możemy rozpocząć w Poznaniu, Warszawie (Dworzec Zachodni, Dworzec Centralny), a w Estonii zatrzymamy się w Parnawie i Tallinnie. Czas podróży z Warszawy do Tallinna to ok. 19 godzin (z czasem przesiadki). Ceny w jedną stronę u tego przewoźnika na trasie Warszawa-Tallinn zaczynają się od ok. 80 zł. Łotewski Ecolines ma najbardziej rozbudowaną siatkę połączeń międzynarodowych. W Polsce, podobnie jak w przypadku innych przewoźników, podróż możemy rozpocząć w Warszawie (Dworzec Zachodni, Dworzec Centralny), ale także we Wrocławiu, Ostrowi Mazowieckiej, Białymstoku, Augustowie, Suwałkach, a co dwa tygodnie także z Krakowa, Katowic, Częstochowy, Piotrkowa Trybunalskiego. Po przesiadce w Rydze, dojedziemy do Parnawy i Tallinna lub, wybierając kierunek północno-wschodni, do Valgi, Tartu, Kohtla-Järve i Narwy. Cena biletu w jedną stronę na trasie Warszawa-Tallinn w przypadku tego przewoźnika to co najmniej 135 zł. Czas podróży na tym odcinku to minimum ok. 16,5 godziny. Przy dwóch przesiadkach dojedziemy do dowolnego większego miasta w Estonii, przy czym druga przesiadka będzie miała miejsce już w Estonii. Połączenia kolejowe do Estonii Trasa kolejowa Rail Baltica z Polski przez Litwę i Łotwę do Estonii znajduje się w budowie i najprawdopodobniej pojedziemy nią dopiero w 2027 roku. Obecnie podróż koleją z Polski do Estonii jest właściwie niemożliwa. Można dojechać z Polski na Litwę oraz z Łotwy do Estonii. Z Białegostoku dwa razy dziennie (8:29, 15:49) odjeżdżają pociągi regionalne (Polregio) do Kowna. Kursują one od piątku do niedzieli i kosztują 11 euro. Z Rygi odjeżdżają pociągi do Tallinna – przez Valgę i Tartu. Podróż samochodem do Estonii Najbardziej elastyczny jest dojazd własnym samochodem. Odległość między Warszawą a Tallinnem to niespełna 1000 km, co przekłada się na ok. 12-godzinną podróż. Z Polski do Estonii wiedzie trasa Via Baltica. Aby poruszać się po Estonii samochodem, wystarczy mieć polskie prawo jazdy. Ubezpieczenia komunikacyjne są obowiązkowe, natomiast ubezpieczenia osobowe dobrowolne. Polisy polskich towarzystw ubezpieczeniowych są honorowane. Osoby poruszające się własnym środkiem lokomocji powinny zdawać sobie sprawę, że przekroczenie prędkości (w mieście 50 km/h, poza terenem zabudowanym 90 km/h) karane jest wysokimi mandatami (około 100-1200€), a nawet grozi odebraniem prawa jazdy. Istnieje obowiązek jazdy na światłach mijania całą dobę, przez cały rok. Od 1 grudnia do 1 marca obowiązkowa jest wymiana opon na zimowe. Po zmroku piesi w terenie niezabudowanym zobowiązani są do poruszania się ze światełkami odblaskowymi. Kierowcy, którzy wjeżdżają do Estonii nienależącym do nich pojazdem, muszą posiadać pełnomocnictwo właściciela pojazdu należącego do firmy transportowej lub umowę z firmą leasingową. Główne drogi mają dobrą nawierzchnię, boczne są często szutrowe.
Ekskluzywne oferty dostarczane do Twojej skrzynki odbiorczej. Potrzebujesz pomocy? Na directferries.pl sprawdzisz rozkłady przepraw do/z Ikaria ze wszystkimi wiodącymi przewoźnikami do Ikaria, porównasz ceny oraz kupisz bilet na prom lub Eurotunnel. Rezerwuj promy Ikaria łatwo i bezpiecznie online.
Bilety promowe do EstoniiW ofercie bilety promowe na trasie Helsinki – TallinnEstonia jest małym, ale urokliwym Państwem. Jej stolica – Tallinn jest jednym z najbardziej czarujących miast basenu Morza Bałtyckiego. Jedną z największych atrakcji jest wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO starówka znajdująca się w tu trzeba koniecznie gotycką katedrę Najświętszej Marii Panny, XIII-wieczne fortyfikacje,oraz XV-wieczny Dom Wielkiej Gildii. Innymi godnymi uwagi turystów zabytkami są Zamek Toompea oraz Pałac KadriorgEstonia to Państwo posiadające ponad 1500 wysp. Na jednej z największych – Saremie można zobaczyć kratery meteorytów czy forty ziemne. Na Hiuma można zobaczyć jedną z najstarszych latarni nad wątpienia jest to kraj, który warto odwiedzić więc nie czekaj i już dzisiaj kup bilet na prom do Estonii na naszej stronie
Ile kosztuje jedzenie w Estonii? Przykładowo za fast fooda zapłacimy ok. 32.25 zł, za puszkę napoju Coca-Cola 8.62 zł, za chleb 5.28 zł. Obiad w niedrogiej restauracji to koszt ok. 50.3 zł za jedną osobę, natomiast w bardziej ekskluzywnej restauracji będziemy musieli zapłacić już ok. 255.72 zł za obiad dla dwóch osób.
Promy do Tallina - połączenia promowe do Tallina Previous Next List Promy do Tallina połączenia promowe do Tallina POLSKA - FINLANDIA Gdynia - Helsinki (Finnlines) - chwilowo zawieszonePolska - Szwecja - EstoniaPolska - SzwecjaGdańsk - Nynashamn / Stockholm (Polferries) +Szwecja - EstoniaStockholm - Tallin (Silja Line) Finlandia - EstoniaHelsinki - Tallinn (Silja Line)Zarezerwuj swój bilet promowy: promy@
Chcąc wysłać przesyłkę do Estonii, wystarczy wejść na stronę GlobKurier.pl i wycenić ją przy pomocy prostego formularza. Konieczne jest podanie wagi, wymiarów i ilości paczek. Wówczas wyświetlą się najatrakcyjniejsze oferty firm kurierskich, wraz z podanymi cenami i pozostałymi szczegółami. Wystarczy wybrać jedną z nich i
Opinie na temat Prom Tallinn - Helsinki "Tallin-Helsinki" Polecam. 'Viking Xprs' travelled on Viking Xprs Przeczytaj Więcej Zwiń "Zwiedzanie Helsinek w jeden dzien" Wybralisny sie z Talina zwiedzic Helsinki w jeden dzien. Wyplyniecie z Talina o powrot z Helsinek o Wieczorny rejs byl rewelacyjny. Piekne widoki z górnych pokładow. Na promie mnostwo atrakcji: sklepy, restauracje, koncert na zywo, dyskotekaz didzejem... I bardzo dobra cena :) Zdecydowanie polecam. 'Viking Xprs' travelled on Viking Xprs Przeczytaj Więcej Zwiń "Podróż promem." Polecam. 'Viking Xprs' travelled on Viking Xprs Przeczytaj Więcej Zwiń "Opinia" Wszystko pozytywne 'Gabriella' travelled on Gabriella Przeczytaj Więcej Zwiń
Niezaszczepieni podróżujący z Polski mogą wjechać do Estonii bez ograniczeń. Czy muszę okazać wynik testu na COVID, aby wjechać do Estonii? Podróżujący z Polski nie mają obowiązku okazania negatywnego wyniku testu PCR ani antygenowego na COVID-19 przy wjeździe do Estonii.
Kolejny kontrakt na budowę dwóch dwustronnych nowoczesnych promów podpisała stocznia Remontowa Shipbuilding. Jednostki powstaną dla estońskiego armatora „Port of Tallinn”. Jest to już drugie duże zamówienie podpisane w tym roku, które zrealizuje największa polska stocznia produkcyjna, należąca do grupy kapitałowej Remontowa Holding. Zakontraktowane promy to najnowocześniejsze jednostki z napędem konwencjonalnym w basenie Morza Bałtyckiego. W razie konieczności projekt statku zakłada możliwość ewentualnej zmiany napędu na paliwo LNG. Atutem promów będą niewątpliwie niskie koszty eksploatacji. Zoptymalizowany kształt kadłuba przystosowany do pracy w ciężkich warunkach lodowych, przyczyni się do zmniejszenia zużycia paliwa oraz mniejszej emisji toksycznych substancji do atmosfery. Wysoki poziom automatyki pozwoli na eksploatację przy zmniejszonym do minimum stanie załogi. Promy o długości 114 metrów jednorazowo będą mogły zabrać na pokład 150 samochodów osobowych oraz 600 pasażerów. Statki przekazane zostaną Armatorowi w 2016 roku. Port w Tallinie, który zamówił jednostki, jest obecnie największym ośrodkiem obsługującym ruch towarowo – pasażerski w Estonii. W celu usprawnienia połączeń lokalnych pomiędzy wyspami leżącymi wzdłuż zachodniego wybrzeża Estonii konieczne stało się zwiększenie posiadanej dotychczas floty. Do przetargu na budowę nowych promów stanęły znane w branży firmy. O wyborze REMONTOWA SHIPBUILDING zadecydowało niekwestionowane doświadczenie w budowie statków pasażerskich oraz uznanie, jakim stocznia cieszy się wśród europejskich i amerykańskich Armatorów. Dotychczas REMONTOWA SHIPBUILDING zbudowała około 50 promów pasażersko – samochodowych różniących się rodzajem napędu oraz zasięgiem obsługiwanych linii. Realizacja projektu dla Portu w Tallinie otwiera dla nas nowy rynek zbytu w północnej części Morza Bałtyckiego. Spodziewamy się, że w przyszłości zaowocuje to kolejnymi zamówieniami na budowę nowoczesnych statków pasażerskich dla armatorów z Estonii i Finlandii. Zamówienie to wraz z pozostałymi kontraktami wypełnia portfel zamówień REMONTOWA SHIPBUILDING do końca 2016 roku. Cieszy to tym bardziej, że realizacja wszystkich zamówień, które obecnie realizuje ta największa w Polsce stocznia produkcyjna, zapewnia zatrudnienie dla blisko 2 tyś. pracowników stoczni, a także firm z nią kooperujących. Podstawowe parametry: Długość: 114,00 m Szerokość: 19,20 m Wysokość: 6,00 m Prędkość eksploatacyjna: 13 węzłów
Z telefonu stacjonarnego wybierz dwa zera (00), następnie numer kierunkowy Estonii (372) oraz numer abonenta w Estonii. Będzie to połączenie międzynarodowe, za które Twój operator obciąży Cię wg stawek dla połączeń międzynarodowych. Jakie rodzaje sieci komórkowych ma Estonia i jakich używa częstotliwości.
Wszystkie osoby przyjeżdżające z Polski do Estonii obowiązuje 14-dniowa kwarantanna. Oprócz Polski taki wymóg jest nałożony na kraje, w których współczynnik zakażeń (zachorowania w ciągu ostatnich 14 dni na mieszkańców) wynosi powyżej 16. Wyjątkiem są Finlandia, Litwa i Łotwa, dla których współczynnik ten wynosi 25. Estonia zdecydowała o utrzymaniu bezpośrednich lotów na sześciu kierunkach strategicznych, bez względu na wysokość współczynnika zachorowań w danym kraju. Kierunki strategiczne to: Warszawa, Frankfurt, Helsinki, Kopenhaga, Londyn, Ryga. Po przylocie do Estonii, można poddać się 14-dniowej samoizolacji lub zrobić na lotnisku test na obecność koronawirusa. Do czasu wyniku testu należy pozostać w samoizolacji. Po negatywnym wyniku, można wychodzić z domu jedynie w celu pracy i niezbędnych zakupów potrzebnych do życia. Po co najmniej 7 dniach od wyniku pierwszego testu należy test powtórzyć. Ponowny negatywny wynik testu zwalnia całkowicie z dalszej samoizolacji. Testy dla obywateli są darmowe, dla cudzoziemców kosztują 67 Euro. Testy dostępne są również dla osób poza lotniskiem w całej Estonii. Należy wcześniej umówić się na przeprowadzenie testu. Kwarantannie nie muszą poddawać się, pod warunkiem, że nie mają objawów choroby: przewoźnicy towarów i surowców, osoby zajmujące się międzynarodowym transportem towarów i osób, osoby zaangażowane w prace techniczne firmy działającej w Estonii, służby zdrowia, dyplomaci, osoby przyjeżdżające w ramach międzynarodowej współpracy wojskowej, osoby posiadające specjalne pozwolenia na wjazd. Podejmując decyzję o wyjeździe należy liczyć się z możliwymi trudnościami w powrocie do kraju, ograniczeniami w ruchu lotniczym, obowiązkiem poddania się kwarantannie lub samoizolacji, a także przeprowadzenia dodatkowych badań lekarskich na zlecenie władz miejscowych. Zachęcamy do śledzenie bieżących doniesień nt. zagrożenia epidemiologicznego koronawirusem przed wyjazdem za granicę. Aktualne komunikaty oraz wytyczne można znaleźć na stronach Głównego Inspektoratu Sanitarnego, Światowej Organizacji Zdrowia oraz Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Zgodnie z przyjętymi zasadami, MSZ Estonii publikuje w każdy piątek dane wszystkich państw europejskich dotyczące współczynnika zachorowań na COVID 19. W przypadku przekroczenia przez dane państwo poziomu 16 zachorowań na 100 tys. mieszkańców, przyjeżdżający z tego kierunku są poddawani obowiązkowi 14-dniowej kwarantanny. Wzrost/spadek liczby chorych względem przyjętego wskaźnika zmienia automatycznie listę państw poddawanym dodatkowym restrykcjom. Lista krajów publikowana co tydzień w piątek, będzie obowiązywać od kolejnego poniedziałku i dostępna jest pod poniższym linkiem: Aby możliwe było otwarcie trasy lotniczej z Estonii, wskaźnik infekcji w kraju docelowym musi wynosić 25 osób lub mniej na 100 000 mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni. Estońskie ministerstwo dokonuje przeglądu sytuacji epidemiologicznej w krajach docelowych i dokonuje zmian w wykazie krajów objętych ograniczeniami codziennie.
Podróżuj z Niemiec, Danii, Polski i innych krajów do Szwecji. Istnieje kilka tras, które możesz wybrać, aby dostać się do Szwecji. Dzięki portom w Kilonii, Lubece-Travemünde i Rostocku planowanie wakacji z Niemiec jest niezwykle elastyczne. Po przeprawie powita Cię Göteborg, Malmö lub Trelleborg.
M/S Estonia na archiwalnym zdjęciu. Fot. PAP/EPA Ludzie ocaleni z katastrofy później popełniali samobójstwa - mówi w wywiadzie dla PAP Janusz Grabowski, który miał płynąć promem "Estonia". Zatonięcie promu u wybrzeży Finlandii 28 września 1994 roku była największą katastrofą na Bałtyku w czasie pokoju. PAP: Mija 20. rocznica zatonięcia promu "Estonia", który płynął z Tallina do Sztokholmu. Gdy w nocy z 27 na 28 września 1994 roku wydarzyła się tragedia, w której zginęły 852 osoby, a przeżyło jedynie 137, Pan był... Janusz Grabowski: Byłem dyrektorem odpowiedzialnym za catering w Estline. To estońsko-szwedzki przewoźnik, do którego należał prom "Estonia". Miałem nawet bilet na ten tragiczny rejs. Na statku mieliśmy opracować budżet na kolejny rok. PAP: Nie popłynął Pan jednak. Janusz Grabowski: W ostatniej chwili coś zawróciło mnie w rękawie (wejściowym na prom - PAP). Całkowicie nieracjonalna decyzja, która uratowała mi życie. Może to nie był jeszcze na mnie czas? Powiedziałem kolegom, że muszę zagrać ważny mecz w piłkę, w rzeczywistości to był tylko trening. Wielu moich współpracowników zginęło. Janusz Grabowski: Chyba najstraszniejsze jest to, że ci, którzy uratowali się z katastrofy, potem popełniali samobójstwa. Przytrafiały się im dziwne wypadki samochodowe. Często nie wytrzymywali presji ze strony mediów. Jedna z kobiet, która pracowała w kuchni na statku, powiedziała mi wprost, że gdyby wiedziała, co spotka ją później, nie starałaby się uratować. PAP: Kiedy dowiedział się Pan o katastrofie? Janusz Grabowski: W nocy zadzwonił mój szef i powiedział: "Słuchaj, Janusz, +Estonia+ tonie". Myślałem, że to ponury żart. Wsiadłem w samochód, pojechałem na terminal, byłem tam pierwszy. Zadzwoniłem do kapitana statku, który przepływał w pobliżu, aby potwierdzić, czy to prawda. To było coś tak nieprawdopodobnego, że nie docierało do nas. A potem wszyscy zaczęli się zjeżdżać, gdzieś nad ranem pojawiły się służby i wojsko. Przebywaliśmy na terminalu 48 godzin, nikt nie chciał wracać do domu. To było jedyne miejsce, gdzie ludzie czuli się bezpiecznie. PAP: Wtedy nie było jeszcze wiadomo, że nie przeżyły aż 852 osoby? Janusz Grabowski: Czekaliśmy na nazwiska uratowanych. Był chaos, nie zgadzały się nazwiska pasażerów. Na jednej fińskiej liście ocalałych pojawiło się nazwisko żony mojego przyjaciela Piotra Barasińskiego, Carity a potem okazało się, że to nie ona, choć ostatecznie i tak zginęła. Zresztą rozmawiałem z kolegami, którzy pracowali z nią na promie i przeżyli. Oni widzieli dokładnie, jak spadała pociągnięta przez kogoś. Kiedy prom się przechylił, to nagle zmieniła się geometria, schody stały się trudnym przejściem, trzeba się było po nich wspinać. W takich sytuacjach ludzie nie mają żadnych skrupułów. Zabierali sobie kamizelki ratunkowe. Tam działo się wszystko! PAP: Zdarzały się też bohaterskie zachowania? Janusz Grabowski: Jedną z kelnerek pracujących w barze przezywaliśmy Bimbo, bo była podobna do Marilyn Monroe. Pasażerowie się w niej kochali, dostawała najlepsze napiwki. Nikt nie przypuszczał, że w tej kobiecie mogą być głębsze wartości. Okazało się, że uratowała wielu ludzi, którzy byli na tratwach ratunkowych. Ze złamaną stopą pilnowała, aby nie zamarzli, aby nie zasnęli. Na tonącej "Estonii" działy się filmowe sceny. Jeden z członków załogi uratował się, otwierając okno w momencie, gdy statek już poważnie się przechylił, dzięki czemu mógł wyjść po burcie. Inna osoba opuściła tonący statek po drabinie, jaka była przy kominie. PAP: Ludzie, którzy przeżyli katastrofę "Estonii", mogą mówić o wielkim szczęściu. Statek zatonął w nocy, był sztorm, i do tego zimny Bałtyk. Janusz Grabowski: Chyba najstraszniejsze jest to, że ci, którzy uratowali się z katastrofy, potem popełniali samobójstwa. Przytrafiały się im dziwne wypadki samochodowe. Często nie wytrzymywali presji ze strony mediów. Jedna z kobiet, która pracowała w kuchni na statku, powiedziała mi wprost, że gdyby wiedziała, co spotka ją później, nie starałaby się uratować. W ciągu dwóch tygodni po tragedii uczestniczyłem w 23 uroczystościach upamiętniających ofiary. Katastrofa dotknęła nas wszystkich. Ludzie różnie reagowali na wieść o śmierci bliskich. Dobrze znałem obu kapitanów i ich żony. Po katastrofie jedna z nich nie chciała rozmawiać, druga próbowała nie zauważać problemu, wydawała się być twarda. Po 10 latach sytuacja się zmieniła. Kobieta, która przeżywała śmierć, wyszła z tego, natomiast ta, która początkowo lepiej zniosła kryzys, zamknęła się w sobie. Każdego typu żałobę trzeba przepracować. W przeciwnym razie skończy się to chorobą albo to wyjdzie w inny sposób. PAP: Pana przyjaciel Piotr Barasiński, który bezskutecznie próbował na własną rękę wraz z ekipą płetwonurków wydobyć z wraku ciało swojej ukochanej Carity, zmarł na raka. Janusz Grabowski: Tragedia kosztowała go bardzo dużo. Walka o możliwość pochowania ciała żony stała się niemal celem jego życia. Świetnie ich znałem, byłem świadkiem na ich ślubie. Piotr pochowany jest obok Carity w Uppsali - to znaczy w miejscu, gdzie jest jej symboliczny grób. Janusz Grabowski: Warto podkreślić, że to był 1994 r. Nowo wyzwolona Estonia. Dla Estończyków wszystko, co pochodziło z Zachodu, było lepsze, więc gdy zakupili ten statek, to ufali, że wszystko jest z nim w porządku. A prom wcześniej często zmieniał właścicieli, był po wielu przeróbkach. (...) Chęć zdążenia na czas, duża prędkość i ludzkie przeliczenie się. Nie wierzę w żadne wybuchy. PAP: Dlaczego nie wydobyto ciał z wraku? Janusz Grabowski: To była międzynarodowa decyzja rządów, z którą bardzo długo nie mogli pogodzić się bliscy ofiar, zrzeszali się w stowarzyszeniach. Domniemywa się, że "Estonia" potajemnie przewoziła technologie z byłego Związku Radzieckiego, dwa niewielkie reaktory do łodzi podwodnych. Powstały na ten temat książki. Angielscy nurkowie, którzy po tragedii zaznaczali ciała przy wraku, mogli je spokojnie wyciągnąć, ale był zakaz. Może one były już radioaktywne? Być może dlatego zdecydowano o budowie betonowego sarkofagu, ale ostatecznie tego nie wykonano. Zakaz nurkowania w rejonie wraku wciąż obowiązuje. Zresztą ten wątek potwierdził w reportażu telewizyjnym nieżyjący już szef izby celnej Lennart Henriksson. Opowiedział, że otrzymał polecenie, aby nie sprawdzać ładunku z "Estonii". Miał on natychmiast zostać przewieziony na lotnisko Arlanda i opuścić Szwecję. PAP: Oficjalny raport stwierdza, że do katastrofy przyczyniły się wady konstrukcyjne i wysoka fala. Istnieją też alternatywne teorie. Czy wierzy Pan, że na promie doszło do wybuchu? Janusz Grabowski: Warto podkreślić, że to był 1994 rok. Nowo wyzwolona Estonia. Dla Estończyków wszystko, co pochodziło z Zachodu, było lepsze, więc gdy zakupili ten statek, to ufali, że wszystko jest z nim w porządku. A prom wcześniej często zmieniał właścicieli, był po wielu przeróbkach. Było duże zaufanie do materiału, który - jak się okazało - nie był najlepszy. Ten statek powinien raczej pływać w szkierach (między małymi wyspami u wybrzeży skandynawskich - PAP) niż na otwartym morzu. Chęć zdążenia na czas, duża prędkość i ludzkie przeliczenie się. Nie wierzę w żadne wybuchy. PAP: Z tragedią "Estonii" wiążą się też polskie wątki. Janusz Grabowski: W katastrofie zginęli polscy muzycy z orkiestry Henryka Goja. Twórcą pomnika w Sztokholmie z nazwiskami ofiar Estonii jest rzeźbiarz Mirosław Bałka. Ciekawostką jest to, że "Estonia" wypłynęła w ostatni rejs z Tallina z tego samego miejsca, z którego w 1939 roku uciekł ORP "Orzeł". W Sztokholmie rozmawiał Daniel Zyśk (PAP) zys/ akl/ ap/
.